Wrota Eberronu

Alekde · Wysłany: Wto 21:50, 14 Mar 2006 Temat postu:

No co tu dużo mówić, jakby moduły do DDO były płatne to ja nie wiem wtedy za co bym płacił co miesiać 15 USD. To chyba jest jasne, że płacimy właśnie za to wiec, ja nie rozumiem do końca ich sposobu pisania - ze bezpłatny moduł i my musimy się z tego cieszyć Smile

hehe

BTW a gdzie jest monk i druid ?

Quapo · Wysłany: Śro 0:58, 15 Mar 2006 Temat postu:

posoka · Wysłany: Śro 1:24, 15 Mar 2006 Temat postu:

Może kojarzycie gre 'Eve Online' ? Co jakiś czas wychodzą do niej tzw. content patche, czyli dosyć duże dodatki i to całkowicie za free. Z tego co widzę Turbine jest dosyć pazerne na kasę tak samo jak Wizards Of The Coast - właściciel praw autorskich do systemu d&d.
Ddo to gra z instancjami podobnie jak Guild Wars, więc czemu tak jak ona nie jest płatna jednorozowo. Może Turbine kombinuje podobnie jak twórcy Eve i będą wydawać stopniowo mniejsze lub wieksze dodatki nieodpłatnie. Jest w takim posunięciu sprytna metoda, bo zabezpiecza to przed znudzeniem się graczy i w konsekwencji opuszczeniem gry - taka sytuacja spotkała poniekąd Wow'a, gracze, którzy wszystko odkryli, wszystko widzieli, znudzili się grą w oczekiwaniu na dodatek, który niewiadomo kiedy nadejdzie. Wypuszczając regularnie małe dodatki Turbine może utrzymać przy sobie stałych klientów, bez obawy o odejście od ich produktu. Jeśli natomiast zdecyują się na wypuszczanie płatnych dodatków równocześnie z bezpłatnymi modułami, to oczekuję, aby były one odpowiednie objętościowo i zapewniały conajmniej tyle samo rozgrywki co podstawka (idąc sladami GW, niedługo zostanie wydany dodatek w cenie podstawki). Ja osobiście wolałbym regularne aplikowanie przez Turbine bezpłatnych modułów. Smile

No, ale czas pokaże, jak to dalej będzie.

MacDwain · Wysłany: Śro 12:38, 15 Mar 2006 Temat postu:

Ta, taki bezpłatny moduł to się w WoWie nazywa po prostu "Patch". To co BLizz dodał w paczach, to by mógł spokojnie puścić jako dodatek (i to nie jeden), dlatego też mam nadzieje, że tutaj będzie podobnie.

wingen · Wysłany: Śro 13:11, 15 Mar 2006 Temat postu:

Nie wiecie czasem kiedy servery wstana? Dopchac sie do zadnej informacjii nie moge... Chyba ze one tylko u mnie od rana sa wylaczone.

Quapo · Wysłany: Śro 14:48, 15 Mar 2006 Temat postu:

posoka · Wysłany: Śro 15:56, 15 Mar 2006 Temat postu:

xao · Wysłany: Wto 10:40, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ludzie,marudzicie jak byscie sie nagle obudzili,ze jest wiele gier,w ktorych za dodatki trzeba placic.To,ze w Polsce jest jak jest i nie kazdego stac jest inna sprawa.Wiadomo,iz nie beda wydawcy mysleli o tym.Ja nie jestem juz w Polsce wiec ta oplata miesieczna jest zupelnie niczym dla mnie.Nie chodzi mi o chwalenie sie ale o pokazaniu wam,ze w innych krajach nie odczuwa sie tego tak jak w naszej ojczyznie.Zreszta,gdybym pracowal w firmie produkujacej,tworzacej gry,pewnie tez bym chcial zarabiac za moja ciezka prace.Wy byscie to robili pewnie za darmo tak? Tak czy inaczej,nie ma co sie zbytnio denerwowac na fakt oplat za nastepne dodatki oprocz tego pierwszego,darmowego.Zycie panowie,zycie

Alekde · Wysłany: Wto 18:31, 21 Mar 2006 Temat postu:

@xao

Nie o to chodzi, w Polsce czy nie w Polsce, /moja zagranica np. jest w Polsce bo zarabiam tutaj tyle ile np. 3 moich kolegów "czarnuchów" pracujących w Anglia, Irlandia razem. Wiec sorry xao, ale mówienie, że w Polsce jest Bee jest dla mnie może przesadzam / patrioty / trochę nie na miejscu. W dalszą dyskusję się w dawać nie będę, bo to nie o tym, ale pamiętaj, że niektórzy w Polsce i nie mówię tutaj, że tylko wybitni mają spokojnie dniówkę na poziomie 700-1500 brutto.

Chodzi mi o to, że tak jak dla mnie (np. obecnie grać nie będę za często bo wyszedł Call of Cthulhu i Oblivion, który mam nadzieje ultima mi wyśle na weekend)…. za co ja płacę ? Mnie zawsze klient pyta za co płaci mi xxx ? Jeśli patche nie będą darmowe to za co ja płace ? Za to ze sobie mogę pograć w coperativa typu NVN no free, myślałem, że płacę dla ludzi którzy będą dbać o grę tworząc nowe przygody...

Rozumiem że zaraz powiesz mi...
 ale mój tok rozumowania jest taki, że jeśli płacił bym za wszystko jak idiota w życiu bez zapytania za co... to nie był bym tym kim jestem tylko po prostu kolejnym człowiekiem z marchewką w tyłku. I proszę Cię nie załamuj mnie tekstami w stylu mnie na to stać... Chodzi mi tylko o podejście, a że post jest agresywny /nie zamierzałem/ to tylko dla tego, że użyłeś tego cytatu ...
"a nie jestem juz w Polsce wiec ta oplata miesięczna jest zupełnie niczym dla mnie" – sądzę, że ona dla mnie jest 10 x bardziej niczym niż dla Ciebie Smile

I może Ci się wiele nie podobać ale wcale nie czuł bym się dumny tak jak ty z tego, że opuściłem moją ojczyznę bo tutaj nie dałem sobie rady. W końcu to mój kraj i powinienem o niego dbać…

Pozdrawiam